Teatr jest po to, żeby wszystko było inne niż dotąd.
W dniach 13-14.04.2008 w Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu odbyło się drugie „ zgromadzenie” w sprawie teatrów dla najmłodszych. Bardzo mi przypadło do gustu określenie „zgromadzenie”, które powtarzam za koordynatorem projektu Panem Zbigniewem Rudzińskim, odzwierciedlające w słowie jednym tak wiele ważnego co można było doświadczyć w ciągu zaledwie dwóch dni, ale za to jakże pracowitych.
Wspaniała poetka Joanna Kulmowa na pytanie po co jest teatr dla dzieci odpowiedziała pięknymi strofami m.in.: ,że ” teatr dla dzieci jest po to, żeby wszystko było inne niż dotąd”.
Dla mnie, dla lekarza, teatr dla dzieci to laboratorium doświadczeń, profilaktyka stanów lękowych, zabawa w marzenia, to schody do nieba.
Warto było widzieć rozpromienione twarze dzieci, po każdym spektaklu, głośno komentujące wydarzenia, które dane im było doświadczać.
Uwagę moją skupiały ich reakcje w trakcie trwania prezentacji, ujawniały się żywe emocje od śmiechu poprzez radość, chwile niepokoju a potem wybuch szczerego entuzjazmu. Tak, po raz kolejny doświadczyłem, jak czułym barometrem emocjonalnym jest dziecko.
Niesamowite wrażenie na dzieciach wywarł „Bajkowy ogród” przedstawiony przez Pogotowie Teatralne ze Szczecina. Dzieci wychodziły zachwycone, a właściwie nie chciały wychodzić, gdyż po spektaklu mogły pobuszować za kulisami sceny, chociaż spektakl wydawać się mógł czasowo najdłuższy. Miałem odczucie, że nie chciały wracać do naszej rzeczywistości. Były oczarowane, zaczarowane, uśmiechnięte, rozbawione.
Głęboki aspekt wychowawczy poprzez wplątanie w spektakl wielu bardzo mądrych scenek, uświadomił rodzicom jak dużo poprzez zabawę, baśń, można jeszcze zrobić dla swoich malców. Myślę, że ten spektakl był również pewną szansą na zmianę swoich oczekiwań, żądań wobec dzieci. Rodzice mogli się wiele nauczyć jak reagować na kaprysy dzieci, ich bunty, lęki, niepokoje. Niemalże gotowe recepty zaprezentowali artyści z Pogotowia Teatralnego.
Różnorodność propozycji, ruch, piosenka, światło, efekty specjalne powodowały, że każde dziecko, bez względu na wiek odnajdywało cząstkę siebie, swoje marzenia, pragnienia.
Dzieci są najbardziej bezpośrednimi krytykami, nie znoszącymi kłamstwa, reagują emocjami, nie doszukując się głębokich treści, ich żywe reakcje są najlepszą recenzją dla spektaklu. I taką entuzjastyczną opinią dzieliły się z rodzicami tuż po przedstawieniu Pogotowia Teatralnego.
Teatr w życiu dzieci jest bardzo ważny ponieważ wyraźnie pokazuje sytuacje których w codziennym życiu same nie potrafią dostrzec. Według mnie na szczególne uznanie zasługuje Pogotowie Teatralne .Bardzo pobada mi się to , ze Pogotowie dociera do chorych i nieszczęśliwych dzieci przebywających w szpitalu. Przedstawienie na pewno wnosi wiele radości i choć na chwile pomaga zapomnieć o bólu i cierpieniu chorych dzieci .Terapia śmiechem jest bardzo ważna w procesie leczenia , każdy z nas zna powiedzenie, że śmiech to zdrowie, a mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele prawdy się w nim kryje.
Wszyscy wiemy to, głównie z własnych doświadczeń z dzieciństwa, że dzieci w okresie szkolnym, mocno przeżywają wartości moralne. Bardzo silnie odczuwają dobro, zło, smutek, radość. Teatr dla dzieci jest rzeczywistością nie spotykaną, wyjątkową w której może wydarzyć się wszystko. Oglądając przedstawienie teatralne dziecko ucieka myślami do innego świata, w myślach przeobraża się w daną wymarzoną przez siebie postać. Dzięki Pogotowiu Teatralnemu dziecko ma możliwość „ucieczki”. Zapomina choć na chwilę o szpitalnych ścianach i cierpieniu, a na jego twarzy pojawia się cenny uśmiech. Teatr rozwija wyobraźnię, fantazję, a także twórcze myślenie dziecka. Uważam, że działalność Pogotowia teatralnego jest cennym antidotum.
Teatr, sztuka w ogóle jest fantastyczną formą, która uwrażliwia człowieka już od najmłodszych lat, jeśli tylko rodzice o to odpowiednio dbają.
W artykule mowa jest o tym, że dzieci są wymagającymi krytykami nie akceptującymi fałszu. Oczywiście zgadzam się z tym twierdzeniem, pozwolę sobie jednak dodać, że każdy człowiek, wrażliwy na sztukę, kochający tak zwaną “wyższą rozrywkę” nie da się nabrać na nieprawdziwe treści. W ogóle człowiek wrażliwy, mam wrażenie, ma bardzo wiele z dziecka.
Jeśli natomiast chodzi o reakcję człowieka dorosłego, w porównaniu z reakcją dziecka, to będzie to zależało tylko od jego ekspresji. Dziecko się nie kontroluje, a co sprawia, że kontrolują się dorośli? Wiedzą to tylko oni sami i tylko oni zdecydują czy chcą się tego wyzbyć i puszczą wodze wyobraźni.
Mnie teatr pociąga, bawi, wzrusza, przez co rozumiem, że podczas sztuki śmieję się do łez lub łzy płyną ze wzruszenia. Teatr to miejsce w którym uwalniają się skrajne emocje i nie ma w tym nic złego. Reżyser tworzy świat do którego wchodzę i zamykam drzwi. Wszystko co poza, na kilka godzin przestaje mieć znaczenie. To miejsce dla ludzi, którzy cenią sobie doznania na wysokim poziomie, niebanalną opowieść i możliwość aktywnego wypoczynku.
Z doświadczenia wiem, że nie bez znaczenia jest fakt, że od najmłodszych lat mamy kontakt ze sztuką. Wpływa to w znacznym stopniu na nasze relacje z otoczeniem, jesteśmy otwarci na nowe znajomości, przyjacielscy.
Wracając jednak do dzieci, niewątpliwą zaletą teatru jest jego zbawienny wpływ na wyobraźnię dzieci. Ponadto pełni funkcję integracyjną – dzieci z rówieśnikami, bądź dzieci z rodzicami i rodziny w ogóle. Stwarza możliwość niekończących się dyskusji po spektaklu. Rozwija zatem słownictwo dzieci i może stanowić inspirację do twórczych działań. Przecież wyobraźnia dziecka nie zna granic!
Dorośli też powinni od czasu do czasu “stać się na chwilę dzieckiem”, zrobić sobie przerwę od obowiązków i udać się do teatru, a z pewnością zaprocentuje to we wszystkich sferach naszego życia.
Dobry artykuł zwracający moim zdaniem ,uwagę na problem zanikającego zainteresowania się kulturą.W dzisiejszych czasach rodzice w wolny weekend wolą zabrać dzieci do zatłoczonego centrum handlowego niż zaprowadzić swoje pociechy choćby do kina ,teatru czy na jakiś koncert.Dzieci w młodym wieku potrzebują styczności z kulturą aby wyrobić sobie własne ideały .
to jest bardzo dobra forma rozwoju dla malych dzieci i ciekawy sposob spedzania wolengo czasu. duzy plus dla takich inicjatyw i oby wiecej, bo widac, ze jest na to zapotrzebowanie. To jest cos innego, nowego, co pozwoli nam wykorzystac rowniez zdolnosci dziecka. Usmiech jest najwieksza nagroda i cena za takie zajecia:)
Kiedy zobaczyłam tytuł tego artykułu od razu przypomniał mi się mój ulubiony film, który serdecznie polecam “Patch Adams”, gdzie główna role dr med. Hunter’a „Patch” Adams’a – światowej sławy amerykańskiego lekarza, społecznika, aktora, który był patronem ruchu lekarzy-klaunów, którzy pracując w szpitalach i placówkach opiekuńczych nieśli chorym i cierpiącym – zwłaszcza dzieciom – uśmiech i radość odgrywa Robin William. Jest to dramat oparty na autentycznych wydarzeniach, który opowiada o lekarzu, którego marzeniem było stać się cyrkwcem. Patch Adams podczas studiów w szkole medycznej, nie był lubiany przez swoich profesorów, wiecznie go krytykowano, a pomimo to był wiecznie szczęśliwy, wesoły, było w nim coś z klowna, jednak za wszelką cenę chciał zostać lekarzem, by móc pomagać innym i wprowadzać ich w stan “szczęśliwości”. Podczas swojej praktyki, starał się leczyć ludzi, na wszelkie sposoby, dla niego najważniejszy był śmiech, który jak twierdzi Patch jest zaraźliwy. Uważał, że wprowadzenie w leczenie śmiechu i spełnianie marzeń pozwolioby zbliżyć się lekarzowi do pacjenta, a przecież uśmiech jest także częścią terapii, gdyż poprawia to stan naszej psychiki!!! On jako pierwszy zaczął zwracać się do pacjentów po imieniu, a nie tak jak pozostali pacjent nr 22 itd. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ ten film tak na mnie wpłynął, że od tamtej pory sama zaczęłam pomagać tym najmłodszym zaczerpnąć radość w życiu, aby nie siedziały w 4 pustych ścianach i liczyły ile zostało im jeszcze dni życia. Uważam, że ten artykuł i pomysł „Pogotowia Teatralnego” jest doskonały i zachęcam wszystkich do pomagania innym, ponieważ jak już wcześniej zostało wspomniane ale warto przypomnieć, że Teatr dla dzieci jest wyjątkowym miejscem w którym mogą marzyć, jest pewnym rodzajem ucieczki od szarej rzeczywistości.
O jak się ciesze, że są organizowane takie przedsięwzięcia. Lekarze dostają dzięki temu znakomite laboratorium w którym analizują psychikę najmłodszych, a najmłodsi mogą odkrywać świat z innej perspektywy. Dzieci dzięki sztuce na wysokim poziomie odbieranej we wczesnym wieku wyrabiają w sobie wrażliwość emocjonalną, poszerzają wyobraźnię i przyjmują wzorce moralne. Piękna sprawa. Sama chętnie bym się wybrała z Tymi dziećmi na spektakl.